Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się zastanawiać, dlaczego niektóre osoby są praktycznie cały czas dostępne na Messengerze? Czy mogą być one po prostu nałogowymi użytkownikami mediów społecznościowych eller mają one inne powody, aby być nieustannie online? Zapraszam do lektury artykułu, w którym postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Dlaczego ktoś może być cały czas dostępny na messenger?
Jest wiele powodów, dla których osoba może być cały czas dostępna na Messengerze. Może to być wynikiem presji społecznej, potrzeby bycia zawsze „w sieci” lub braku granic między życiem prywatnym a zawodowym. Wiele osób, szczególnie młodych, traktuje Messenger jako podstawowy kanał komunikacji, który zastępuje tradycyjne rozmowy telefoniczne czy spotkania twarzą w twarz. Dla niektórych osób ciągłe korzystanie z Messengera ma związek z pracą – mogą to być na przykład osoby pracujące zdalnie, które muszą być zawsze dostępne dla swojego pracodawcy.
Brak granic między życiem prywatnym a zawodowym
W dobie zdalnej pracy i ciągłej dostępności do Internetu, granice między życiem prywatnym a zawodowym stają się coraz bardziej rozmyte. Pracujemy z domu, korzystając z tych samych narzędzi, które służą nam do komunikacji z przyjaciółmi i rodziną. Messenger jest jednym z takich narzędzi. Dla wielu pracowników stał się on nieodłącznym elementem pracy, pozwalającym na szybki i efektywny kontakt z klientami, współpracownikami czy szefem.
To, że ktoś jest ciągle dostępny na Messengerze, nie oznacza jednak, że rzeczywiście cały czas pracuje. Bardzo często osoby takie po prostu nie wylogowują się z aplikacji, nawet gdy skończą pracę. Może to wynikać z przyzwyczajenia, lenistwa, czy prostej chęci bycia zawsze „na bieżąco”. Niestety, takie zachowanie może prowadzić do przeciążenia psychicznego i wypalenia zawodowego, dlatego warto nauczyć się odseparowywać czas pracy od czasu wolnego.
Presja społeczna i potrzeba ciągłego kontaktu
Często bycie cały czas dostępnym na Messengerze można tłumaczyć presją społeczną i potrzebą bycia zawsze „w sieci”. Żyjemy w czasach, kiedy oczekuje się od nas natychmiastowej reakcji na wiadomości, maile czy powiadomienia. Często długotrwała nieobecność w mediach społecznościowych może być odbierana jako brak zainteresowania innymi, ignorowanie ich czy wręcz brak kultury.
Ciągła dostępność online często jest też wynikiem silnej potrzeby nawiązywania i podtrzymywania relacji z innymi. Wielu użytkowników Messengera to osoby ekstrawertyczne, które czerpią energię z kontaktów z innymi ludźmi i ciągłej interakcji. Ale nawet introwertycy mogą odczuwać potrzebę ciągłej komunikacji – choćby poprzez wymienianie się informacjami, czytanie wiadomości czy samo „bycie na bieżąco”. Takie zachowanie ma swoje korzenie w naszej naturze społecznej – jesteśmy przecież istotami społecznymi, które potrzebują kontaktu z innymi do prawidłowego funkcjonowania.
Poniżej przedstawiam kilka dodatkowych powodów, dla których ktoś może być cały czas dostępny na Messengerze:
- Osoba ta korzysta z Messengera jako głównego źródła informacji – czyta na nim wiadomości, sprawdza pogodę, korzysta z botów, etc.
- Messenger jest dla niej podstawowym narzędziem do komunikacji z klientami – np. dla freelancerów czy właścicieli małych firm.
- Messenger jest dla niej podstawowym narzędziem do komunikacji w grupach – np. studyjnych, hobbystycznych, towarzyskich.
- Messenger jest dla niej głównym narzędziem do komunikacji w grach.
Wszystko to sprawia, że wiele osób jest cały czas dostępnych na Messengerze. Jednak warto zachować umiar i znać swoje granice, aby nie dopuścić do sytuacji, gdy ciągła dostępność online zaczyna wpływać negatywnie na nasze życie prywatne czy zawodowe.